Szybka wysyłka 24h

DARMOWE ZWROTY 365 DNI

Bezpieczne płatności

Co kryje w sobie "Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec" Roberta Kiosaykiego? 1
Co kryje w sobie "Bogaty Ojciec, biedny ojciec" Roberta Kiosaykiego?

Książka jest uznawana za jedną z podstawowych pozycji w biblioteczce osoby, która chciałaby poszerzyć swoją wiedzę z zakresu edukacji finansowej. I to nie tylko w Polsce (o czym mogą świadczyć rekomendacje blogerskie), ale i na świecie, gdzie od lat jest jednym z lepiej sprzedających się tytułów w swojej kategorii.

Skąd ta popularność?

Prawdopodobnie dlatego, że Kiyosaki uderza w sedno problemu bezpieczeństwa finansowego i budowania osobistego majątku, a przy tym maksymalnie upraszcza formę przekazu. Bazując na (rzekomo) osobistej historii wychowania w inteligenckiej, ale wiecznie żyjącej na krawędzi finansowych możliwości rodzinie oraz pod czujną mentorską opieką zaprzyjaźnionego przedsiębiorcy, który zaczynając od podstaw, dzięki silnemu charakterowi, zdołał zbudować przez lata olbrzymie imperium biznesowe, Kiyosaki kreśli historię własnego dojrzewania do bycia przedsiębiorcą i potentatem.

Podręcznik jest oparty o cenne lekcje uzyskane w dzieciństwie i opowiedziany tak, jak o finansach można uczyć dziecko. Dlatego też znajdziemy w nim sporo anegdot i plastycznych opowieści, które w młodym Kiyosakim miały kształtować realistyczne, trzeźwe i śmiałe myślenie o zarządzaniu kapitałem, a dla nas przystępnie przedstawią istotne problemy podstaw edukacji finansowej.

Co ważne, Bogaty Ojciec, przedstawiony w książce, nawet jeśli jest bardziej literacką figurą, niż prawdziwą personą, opisany jest na początku swojej drogi na szczyt. Dzięki temu możemy się z nim identyfikować. Nie mamy tu bowiem do czynienia z palącym cygara krezusem, ale ciężko pracującym drobnym ciułaczem, którzy ma wizję, silny kręgosłup, zasady i upór.

W pozycji tej nie uświadczymy żadnych wyliczeń, czy ekonomicznej matematyki. Dostaniemy za to skondensowaną filozofię zarządzania majątkiem w taki sposób, aby już nie utrzymywała nas nasza własna, ciężka praca, ale mądrze zainwestowany kapitał, który powiększamy i inteligentnie lokujemy. Przez takie podejście Kiyosaki zdołał stworzyć książkę bardzo prostą w odbiorze i skoncentrowaną nie na specjalistycznej wiedzy ekonomicznej, ale podejmującą dyskusję z samymi fundamentami myślenia o pieniądzu i pracy. Nie jest to tytuł dla profesjonalistów, budujących warsztat inwestorski, ale uniwersalny przewodnik dla każdego. Może pomóc w rewizji własnych przekonań, stać się doskonałym punktem wyjścia do dyskusji o domowym budżecie pomiędzy członkami rodziny oraz pomóc w przystępnym kształtowaniu rozsądnych postaw u dzieci.

Podstawą narracji Kiyosakiego jest podział majątku na aktywa i pasywa, przyjęty według skrajnie prostej linii: aktywa wkładają pieniądze do naszej kieszeni, pasywa je z niej wyciągają. Wychodząc od tego punktu przygląda się on budżetom różnych ludzi i pokazuje, że nawet dobry dochód, obarczony dużą ilością dóbr przejadających pieniądze, powoduje pewien rodzaj finansowej pułapki, często dotykającej klasę średnią. Inteligentni ludzie, specjaliści w swojej dziedzinie mogą być „biedni”, czekając na najbliższy przelew od pracodawcy i żyjąc z dnia na dzień, tylko dlatego, że ułożyli swoje życie według konsumpcji i zaniedbali budowanie aktywów. Tymczasem tym, którzy potrafią zbudować racjonalne podstawy swojego budżetu, nawet liczne zawieruchy życiowe mogą oszczędzić turbulencji, jeśli dobrze się do nich przygotowali.

Droga do takiego stanu rzeczy jest w „Bogatym ojcu, Biednym ojcu” iście filozoficzna. Zamiast jednej recepty, Kiosaki skupia się na fundamentalnych cechach charakteru: odwadze, trzeźwym osądzie, stałym pokonywaniu własnej ignorancji i dowodzi, że skuteczność w zarządzaniu dobrami nie bierze się ani z magicznej formuły geniuszy inwestycyjnych, ani z przypadku, ale z konsekwentnie budowanych wartości i umiejętności. To właśnie o ich kształtowanie zabiega w swojej fundamentalnej książce.

Na koniec garść luźnych uwag: Po pierwsze „Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec”, to książka stanowiąca pewien punkt wyjścia i podejmująca fundamenty edukacji finansowej, ale nie wyczerpująca ich całkowicie. Jej polskim odpowiednikiem jest „Finansowy Ninja”, doskonale rozbudowujący tematykę o praktyczne, osadzone w polskich, a nie amerykańskich realiach rozwiązania. Po drugie, ciekawe jest zestawienie treści „Bogatego Ojca, Biednego Ojca” z inną, bardzo znaną książką o finansach osobistych – „Sekrety Amerykańskich Milionerów” (czy raczej „Milioner zza ściany”, bo takie tłumaczenie lepiej oddawałoby sens, jaki mieli założony autorzy). Porównanie ich treści znacznie poszerzy Twoje rozumienie zdroworozsądkowych podstaw zarządzania własnym portfelem i pozwoli porównać podobne, ale nieco odmienne punkty widzenia.

https://ksiegibarneja.pl/Bogaty_ojciec

https://ksiegibarneja.pl/Finansowy-Ninja

https://ksiegibarneja.pl/Sekrety-amerykanskich-milionerow-Stanley-Danko

 

Komentarze do wpisu (1)

22 maja 2020

Dobry wpis!

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl